- Dalej Człowieku to już sam.
- Ale jak to ??? Bez Ułatwiacza - Torowacza ???
- Bez.Nie szukaj współwinnych Twojej porażki i współtwórców Twojego sukcesu
- Ale jak to ??? Bez Ułatwiacza - Torowacza ???
- Bez.Nie szukaj współwinnych Twojej porażki i współtwórców Twojego sukcesu
( zdj. i tekst Ania Diakowska )
- Mistrzyni Reiki, która po wyjściu grupy komentuje - no ja się nie dziwię, że ta kobieta nie może sobie znaleźć faceta, z takim wyglądem... Taż sama ucząca się modlitwy Ojcze Nasz po hebrajsku, uważająca, że to jest kluczem do dostąpienia wniebowstąpienia. Taż sama mówiąca, że wystarczy sobie Jezusa postawić jako awatara przed nami i on załatwi za nas wszystko ...
- Kobieta - wróżka stosująca krew miesięczną do rytuałów przyciągających mężczyznę , którego klientka pożąda ( dodajmy, że facet nie był nią zainteresowany )
- Ośrodki medytacyjne, gdzie prowadzi się medytacje i zarazem używa alkoholu.
- Ludzie, tłumaczący jak pobudzić energię Kundalini w sposób szy.bki, prosty i bezpieczny ( sic !) - co kończy się pojawieniem człowieka po kilku wizytach w szpitalach psychiatrycznym - leki nie skutkują, diagnozy brak a człowiek .. no cóż, można by książkę o objawach napisać. Czasem po wielomiesięcznej pracy udaje się przywrócić jego stan do takiego, gdzie jest w stanie funkcjonować, czasem nie.. niestety,
- Ludzie używający tantry do praktyk swingerskich (to seks, gdzie ludzie wymieniają się partnerami )
- Ludzie używający ustawień hellingerowskich jako odpowiedzi na pytania typu : iść dziś do solarium, czy nie.
- Ludzie pracujący energetycznie nad dziećmi poniżej lat 9-ciu.
- Ludzie "przesyłający" energię - "Tak, czuję że potrzebujesz energii w kolorze zielonym" ... i nieważne, czy ktoś jest na prochach, pijany, czy pod wpływem psychotropów.
- Ludzie , którzy sprawdzają inne osoby numerologicznie pod kątem własnych korzyści, czy znalezienia "słabych punktów" osoby sprawdzanej po to, by je wykorzystać.
- Buddysta, który jest antysemitą.
-Warsztaty uświecające waginę jako centrum wszechświata
Przykłady mogłabym mnożyć...
To są fakty z mojej codziennej pracy. Za tymi faktami stoją imiona i nazwiska.
Dlaczego Wam o tym piszę? Bo niestety tam, gdzie jest zapotrzebowanie, pojawiają się cudotwórcy, którzy w zamian za określoną ilość srebrników zaoferują Ci nowy, świetlisty, wolny od problemów świat, w którym główną zasadą jest M&M - mówisz i masz.
Tyle,że za tymi wydanymi przez Was przysłowiowymi srebrnikami stoi coś bardziej cennego, Waszego. To Wasza energia. Bo to o to w tym chodzi... ( Czy zastanawiałaś/eś się kiedyś, idąc do pracy nad ilością energii jaką wkładasz w zarabianie pieniędzy ? Ile emocji Cię to kosztuje ? Dlaczego tak jest, że ktoś, kto zaczął pracę na własny rachunek nie chce wracać do pracy "dla kogoś" , choć czasem jest trudno ? O jeden pośrednik w zabieraniu Ci Twojej energii mniej...)
Ale do brzegu. Im silniejszy lęk, obawa i niepewność o przyszłość tym jesteście lepszymi dawcami energii. To są emocje, które kiedyś zapewniały nam przetrwanie, więc są najsilniej zakorzenione w człowieku.. I tym łatwiejszym jesteście łupem dla zbawców Waszej duszy. I tym więcej zapłacicie, im ktoś Was bardziej zapewni o skuteczności swojej metody. Proste.
Jak się przed tym uchronić ? Jeśli w opisie przeczytasz, że po np 3 czy 7 - dniowym kursie nauczysz się jak kontrolować swoje życie, nauczysz się panować nad swoją energią, będziesz w stanie pomóc innym - spieprzaj.Uciekaj. Nie daj się wmanewrować. Prawda jest taka, że uczymy się dożywotnio. I taki kurs może dać Ci co najwyżej podwaliny podwalin. Nie da Ci poczucia bycia Mistrzem, bo prawdziwy Mistrz jest Uczniem. Dożywotnio. Żaden z prawdziwych nauczających nie powie - jest tak, tak i tak. Prawdziwy nauczający powie Ci natomiast - nie dam Ci gotowej recepty, bo to Twoje życie. Da Ci wolność wyboru. Bo to jest największy Dar - wolna wola.
Te dwie energie : strach i wolna wola ciągle ze sobą w nas walczą. Tak jak przysłowiowe dwa wilki. Ale jest jeszcze energia nadrzędna. To miłość oczywiście. Do nas samych również, a może przede wszystkim. Oby nam jej nie zabrakło w wyborze naszych dróg życiowych .
Wielu z klientów pyta mnie, dlaczego nie robię kursów czy warsztatów - właśnie dlatego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz