Moje motto

Moje motto

sobota, 28 października 2017

Zamieczony umysł, czyli " nie wstanę, tak będę leżał ! "



                        Tytułowy cytat pochodzi oczywiście z kultowej "Seksmisji", choć temat wcale nieśmieszny ( co widać na zdjęciu ) ,  bo o oporze w kwestii emocjonalnego uwolnienia się chciałam dziś popełnić słów kilka.  
Kiedy karty widoczne na zdjęciu, szczególnie 8 mieczy pojawia się w rozkładach tarocista wie, że ma do czynienia z " zamieczonym umysłem " właśnie . Że przeszkody i blokady w życiu pytającego są przede wszystkim w umyśle. Że możliwość wyjścia z trudnej sytuacji istnieje, trzeba ją tylko ( albo aż ) umieć dostrzec. Ale też często słychać - ale jak, nie da się. Bo... i tu następuje cała litania powodów, dla których "nie" i nie wstanę, tak będę leżał... jak wytłumaczyć wtedy komuś na poziomie rozumu, jaka energia stoi za tą kartą ?  Jakie to są lęki nie pozwalające zobaczyć wyjścia ? Czym są spowodowane ? 
                       To bardzo często opór przed wyzdrowieniem. I wtedy się zaczyna... No jak to opór ? Przecież chodzę do terapeuty, dzwonię do Pani po to, by sobie pomóc a nie zaszkodzić !
 A ja  zadaję wtedy zwykle jedno pytanie -  a widać efekty ? Jeżeli tak, to dlaczego do mnie dzwonisz ? W słuchawce cisza...Jeżeli takim osobom zacznę mówić o zablokowaniu energii na poziomie czakry podstawy - nie przyjmą tego do wiadomości,  jeżeli powiem - potrzebujesz pomocy w zakresie ustawień rodzinnych, nie przyjmą również ( statystyka niestety ). Co zwykle działa ? Chciałoby się powiedzieć homeopatia, czyli czym się strułeś, tym się lecz :) Pokazanie jak działa umysł . Zwykle wystarczy pokazanie 3 powodów, po których zaczyna się już rozmowa z Człowiekiem, a nie z jego mieczami. 
Oto one :
1. Korzyści płynące z cierpienia - tak , dobrze przeczytaliście - korzyści. Nasz mózg jest mądrym stworzeniem i nie lubi tracić energii na darmo. Wciśnięcie przycisku - kopiuj - wklej jest optymalnym dla niego rozwiązaniem. Więc będzie nam podsyłał tryliony powodów za pozostaniem w tej sytuacji,tym schemacie, w której jesteśmy. Korzyść nr 2 to bycie ofiarą - " Dżizas, co Ty za palantów trafiasz na tej swojej drodze - no faceci są do niczego " - i już pławimy się w cieplutkim poczuciu, że to nie my. Że możemy bezkarnie użalać się nad sobą....I nie posłuchamy wtedy, że być może trzeba wrócić do rodziców, popatrzeć na nich innymi oczami i zrozumieć, jaką lekcję nam dali .Że rodzice zawsze dają wszystko, co mają i czasami antywzór to jedyne, co dać mogli, ale dali ...( ale nie o tym dziś...) Korzyść nr 3 - jesteśmy tak skupieni na naszym cierpieniu, że można to nazwać przywiązaniem. Zbudowaliśmy przecież całe życie wokół cierpienia, mamy swoje rytuały wręcz. Powtarzane stają się częścią naszego życia. I jak się tego pozbyć ? 
2. Lęk przed jeszcze większym cierpieniem.  I tu pojawia się punkt jeden z główniejszych. Czemu tak ? 
- jeśli nie układa nam się  w relacji, jesteśmy źli na naszą połówkę, to nie dlatego, że ona jest zła, tylko dlatego, że jeżeli zakończymy relację to będziemy sami - i tego właśnie boimy się najbardziej 
- jeśli mamy kłopoty w pracy , to boimy się przyznać do braku poczucia własnej wartości, więc zrzucamy na szefa, klientów, kolegów w pracy. A nie lękiem przed zmianami. Itp, itd, etc ...
To, co sobie wytworzyliśmy w głowie, nasz obraz niejednokrotnie jest przykrywką dla zupełnie innych emocji.Lęk jest emocją złożoną. Składa się ze strachu połączonego z przewidywaniem...Optymizm zaś jest połączeniem przewidywania i radości. Agresja - przewidywania i gniewu ...Ale do brzegu. 
Punkt 3. Poczucie winy i należnej kary. To przede wszystkim traumy z dzieciństwa. Zapamiętane z pozycji dziecka. Nieprzerobione. Zastygłe. Bo rodzice wymagali za dużo, bo nie uratowałam rodzica z alkoholizmu, przemocy ....
O tych sytuacjach zwykle mówią nam karty sąsiadujące z ową 8 mieczy. I tak de facto po takim wstępie zaczyna się prawdziwa konsultacja. Bo albo ktoś jest gotowy,  albo potrzebuje jeszcze więcej mieczy .. dla każdego dno ma inną głębokość. 
                  Jak widzicie karty to nie tylko przewidywanie przyszłości ( dla mnie jest ona skutkiem ubocznym pracy z nimi ) ale także narzędzie terapeutyczne. Przynajmniej dla mnie :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz